Wycieczka do Trójmiasta
Podróż zaczęła się o trzeciej w nocy. Wszyscy byli bardzo podekscytowani , ponieważ wiedzieli , że czekają trzy dni wspaniałej morskiej przygody!
Pierwszym punktem wycieczki był Malbork , a tam Zamek Krzyżacki, który swoją historią sięga czasów pierwszych Jagiellonów. Na miejscu przywitał nas przewodnik, który bardzo barwnie i ciekawie przedstawiał historię Zakonu Krzyżackiego oraz umiejętnie opowiadał o poszczególnych komnatach zamku, przytaczając wiele ciekawostek i dodatkowych informacji. Dla miłośnika historii, była to prawdziwa gratka! Przy okazji odwiedziliśmy muzeum bursztynu, czyli złota Bałtyku. Byliśmy pod wrażeniem różnorakich wyrobów z owego surowca, od biżuterii do lampionów.
Tego samego dnia zwiedziliśmy kolejne miasto na naszej liście czyli Gdynię. Zobaczyliśmy niezwykle morskie okazy w Akwarium Gdyńskim oraz statek z duszą- Dar Pomorza.
W Gdańsku, po pysznym posiłku w barze turystycznym, ruszyliśmy zakwaterować się w naszym hostelu. Po wejściu nie mogliśmy uwierzyć jakie to wspaniałe miejsce! Tematem wystroju hotelu były miasta ze wszystkich stron świata. Moi koledzy zajmowali takie pokoje takie jak : Gdańsk, Londyn , Kair, Moskwa, Kaliningrad, Barcelona, Pekin czy Sydney. Sama z trzema koleżankami mieszkałam w Nowym Jorku. Każdy pokój był urządzony inaczej, w zależności od nazwy miasta.
Drugi dzień wycieczki zarezerwowany był dla Gdańska. Zaczęliśmy od wspaniałego koncertu organowego w Katedrze Oliwskiej, dokąd doszliśmy Drogą Królewską, dawnych Hohenzollernów.
Następnie znaleźliśmy się na Starym Mieście, gdzie zobaczyliśmy symbole Gdańska takie jak: Fontannę Neptuna, pięknie zdobione kamienice, czy Zielony Most, gdzie robiliśmy dużo pamiątkowych zdjęć. Mieliśmy również przyjemność płynąć statkiem Czarna Perła na Westerplatte przy akompaniamencie iście marynarskich piosenek granych przez tamtejszego muzyka. Wieczorem pod czujnym okiem naszych opiekunów ,spacerując mogliśmy poczuć prawdziwy klimat gdańskiej Starówki.
Trzeciego dnia zwiedzaliśmy Europejskie Centrum Solidarności. Jest to idealne miejsce dla sympatyków historii jednego z największych ruchów opozycyjnych w czasach komunizmu. Przechodząc kolejno wyznaczonymi alfabetycznie salami można było obserwować wiele ekranów multimedialnych oraz replik np.: okrągłego stołu. Kolejnym punktem tym razem w Sopocie była Ulica Bohaterów Monte Cassino, wzdłuż której rozciągały się kawiarnie tworząc przyjemny i lekki klimat. Molo zaparło nam dech w piersiach, przechadzając się spokojnym krokiem mogliśmy docenić wszystkie walory krajobrazu morskiego, niebo, biegnące w nieskończoność morze i statki, które cyklicznie pojawiały się w oddali.
Wycieczkę uważam za jak najbardziej udaną. W pamięć szczególnie zapadł mi Zamek Krzyżacki oraz spacer po molo. Z relacji moich kolegów i koleżanek wywnioskowałam, że podzielają moją opinię o niezwykłej atmosferze w hotelu, jak i podczas całego pobytu w Trójmieście.